Zarobić na strachu przed robakami
Data publikacji: 2020-06-12 15:38:58 | ID: 652583630085f |
Każdy się brzydzi, niektórzy się wręcz boją. Rozmaite robactwo pełzające po ścianach to zmora na dłużej opuszczonych mieszkań, pokoi hotelowych, teatrów i kin. Z plagą można walczyć na różne sposoby, jednak większość metod jest kosztowna i w większości przypadków jest jedynie działaniem doraźnym.
Meble, dywany, ubrania, krzesła i fotele – lista „przysmaków” dla robali jest długa. Najłatwiej niechcianego szkodnika zabić i wyrzucić, jednak problemy zaczynają się gdy jest ich więcej, bądź działają w środowisku dla siebie przyjaznym. Pozostawione, niewidoczne odchody mogą powodować choroby a w rezultacie doprowadzić do nieprzyjemnego, długotrwałego leczenia. Najbardziej narażone na ataki są obiekty nastawione na świadczenie usług gastronomicznych, np. restauracje. Sprzyjające środowisko, ciepło i dużo odpadków to raj dla wszelkiego rodzaju robactwa. Często spotykaną zmorą hoteli i moteli jest pluskwa domowa, żywiąca się ludzką krwią, znana z tego, że wchodzi nocą do łóżek śpiących ludzi.
Aby zapobiec tego typu wypadkom, firma Seat Defender opracowała specjalny pokrowiec, nasączony środkiem zabójczym dla robaków, niszczący robacze enzymy pozostając całkowicie niegroźnym dla ludzi. Pokrowiec to zwykła folia, jednak dzięki swoim właściwościom insektobójczym jest groźną bronią dla wszelkiego rodzaju nieproszonych gości. Prostota rozwiązania i łatwość użycia sprawia, że produkt ten staje się coraz bardziej popularny, nie tylko wśród właścicieli nieruchomości komercyjnych ale także zwykłych obywateli wyruszających w podróż i zostawiających swoje mieszkania bez opieki. Zestaw 12 (plus 2 sztuki) pokrowców kosztuje niecałe 20$, co sprawia, że jest to doskonały alternatywny środek ochronny, niedrogi a przy tym niebywale skuteczny. Oczywiście, po produkcie nie należy spodziewać się cudów – nieszczelny worek może nie uchronić mebli przed atakiem, podobnie jak nieskuteczny będzie „wyeksploatowany” pokrowiec.
Jak widać, z pomocą w biznesie tym razem przyszła nauka. Sprzedaż insektobójczych worków jest niewątpliwie ciekawym rozwiązaniem, jednak wielu potencjalnych naśladowców musiałoby się zmierzyć ze sceptyczną publiką przyzwyczajoną do innych środków ochronnych. Dużą zaletą pomysłu jest fakt, że główny target firmy to przedsiębiorcy, którzy są przecież najbardziej pożądanymi z klientów. Czy podobny pomysł miałby szansę na realizację w Polsce? Dużym wyzwaniem byłoby stworzenie odpowiedniej jakości mieszanki, wymagałoby to działania ze strony firmy obeznanej z branżą bakteriobójczą.
Twoja ocena przykładu: Dokonaj oceny przyciskiem |
Pomysł biznesowy oparty na sprzedaży pokrowców nasączonych środkiem owadobójczym jest interesującą odpowiedzią na powszechny problem insektów, trafiając w lęki klientów oraz realne potrzeby właścicieli hoteli czy restauracji. Siła koncepcji tkwi w jej prostocie i niskich kosztach, a także w skupieniu się na lukratywnym rynku biznesowym, jednak powodzenie przedsięwzięcia zależy od przełamania sceptycyzmu potencjalnych odbiorców. Klienci są bowiem przyzwyczajeni do tradycyjnych metod dezynsekcji, a dodatkową barierą wejścia jest konieczność opracowania własnej, skutecznej i bezpiecznej dla ludzi formuły chemicznej.