Owady na obiad

Myślisz, że w gastronomii nie da się już niczym zaskoczyć i że wszystkie pomysły na nowe, ciekawe restauracje już były? Nowa warszawska restauracja Co To To Je udowadnia, że to nieprawda.

Menu tego miejsca jest zupełnie nietypowe – dania, jakie możemy tam zamówić przygotowywane są z… robaków. Szefowie kuchni przygotowują przystawki: szaszłyki z jedwabnikiem, drewnojadem i szarańczą, camembert z larwami mącznika podany na owocach duszonych w winie czy drewnojady w szynce dojrzewającej. Po takim wstępie, możemy wybrać dania główne, wśród których znajdziemy między innymi pierś z kaczki podaną z kaszą i sosem ze świerszczy i malin  oraz… stek z krokodyla. Komu mało owadzich smakołyków, może skusić się na deser - owady w czekoladowym fondue czy banan w cieście z mąki ze świerszczami. Na szczęście napoje nie zawierają owadów, więc kawę herbatę czy zimne soki możemy pić bez obaw.

Zamawiając dania w Co To To Je będziemy zaskoczeni tym, jak ładnie są podane. Same owady na talerzu mogłyby odstraszać, ale larwy czy inne robaki stanowią jedynie dodatek do większości dań. Posiłki, co warte podkreślenia, mimo dodatku owadów, wyglądają nadzwyczaj apetycznie. Nie są także drogie – dania główne kosztują od kilkunastu do czterdziestu złotych, co jak na ceny warszawskie jest atrakcyjną ofertą. Ponadto owady pochodzą z bezpiecznego źródła – jednej z największych, profesjonalnych hodowli owadów w Polsce, która dostarcza owady między innymi do zastosowań kosmetycznych czy… jako pokarm do zoo.

Przykład Co To To Je pokazuje, że jeśli chodzi o kulinarne pomysły na biznes, wiele jeszcze w Polsce jest do zrobienia. Kluczem do odniesienia sukcesu wydaje się być podróżowanie i podpatrywanie tego, co je się w innych miejscach na świecie – kuchnia, w której owady są na porządku dziennym, znana jest przecież w wielu krajach azjatyckich, choć pomysł na ten konkretny lokal zrodził się, gdy właściciele odwiedzili Budapeszt. To pokazuje, że wcale nie trzeba jeździć daleko, by odkrywać nowe kulinarne smaki. A że Polacy są coraz bardziej chętni do kulinarnych eksperymentów i otwarci na potrawy, których nigdy nie próbowali – to każdy ciekawy, kulinarny biznes ma szansę na sukces.