Biznes Romana Kluski
Data publikacji: 2020-06-12 16:07:27 | ID: 6525836301101 |
Roman Kluska po odejściu z Optimusa zajął się … hodowlą owiec. Co takiego jest w owcach, że wzbudziły zainteresowanie jednego z czołowych polskich biznesmanów?
Przypomnijmy – Roman Kluska w końcówce lat 80 stworzył największą firmę komputerową w Polsce i Europie Środkowej, mianowicie przywołanego we wstępie Optimusa. Portal Onet to także „dziecko” Romana Kluski. Firma Optimus zdobyła na przestrzeni lat znaczącą pozycję na rynku stając się potentatem w dziedzinie handlu komputerami i kasami fiskalnymi. Sam pomysłodawca i właściciel trafił w latach 90 na szczyty listy najbogatszych Polaków. Po rezygnacji z kierowania Optimusem Pan Kluska stał się szerzej znany wskutek afery, niesłusznie aresztowany w 2002 roku, został oskarżony o przestępstwa skarbowe. Proces, który oczyścił go z zarzutów obnażył przy okazji nieudolność administracji publicznej i dwuznaczność prawa.
W chwili odejścia z firmy majątek Romana Kluski szacowano na ok. 400 milionów złotych. Co można zrobić z takimi pieniędzmi? Np. zacząć hodować owce rasy wschodnio-fryzyjskiej w celu pozyskiwania mleka na sery. Ten gatunek owcy jest większy od polskich odpowiedników, daje także więcej mleka. Z mleka z kolei wytwarzany jest ser owczy, zwany oscypkiem. Bardziej zaawansowana forma oscypka nosi nazwę sera dojrzewającego, który posiada nawet „rocznik”, np. są sery 1-2 i 3 letnie i to właśnie takie produkty są efektem pracy hodowli umiejscowionej niedaleko Krynicy. Sery dojrzewające sygnowane nazwiskiem Romana Kluski dopiero wchodzą na rynek, trzymając poziom podobnych produktów wytwarzanych w Europie. Stawiając na rygorystyczną kontrolę jakości produkcja serów dojrzewających możliwa jest z użyciem mleka niepasteryzowanego, zlewanego bezpośrednio od owcy karmionej paszą naturalną najwyższej jakości. Produkt jest na etapie testowania, do sprzedaży trafiają na razie jedynie najlepsze partie dostępne w firmowym sklepie i w Internecie. Jest to bez wątpienia produkt delikatesowy, bowiem koszt kilograma takiego sera to ok. 100-200 zł. Każdy serek jest pakowany w specjalne, metalowe opakowanie które pozwala zachować aromat produktu na długo. Ceny europejskie serów wytwarzanych tą samą metodą zaczynają się mniej więcej od 45 euro za kilogram. Jak podkreśla pomysłodawca, jego przedsięwzięcie nie ma sobie równych w Polsce z bardzo prostej przyczyny – produkcja serów dojrzewających zanikła zaraz po wojnie, kiedy to zaczęto stawiać na produkcję masową.
Oczywiście, biznes tej klasy nie należy do samofinansujących się machin. Roman Kluska zaznacza, że jak na razie dokłada do interesu. W oczekiwaniu na finansowy sukces uzupełnia wiedzę i doskonali produkt, który w niedalekiej przyszłości ma szansę stać się jedną z polskich perełek eksportowych i … kolejnym diamentem w koronie znanego biznesmana.
Twoja ocena przykładu: Dokonaj oceny przyciskiem |
Roman Kluska, po sukcesie w branży komputerowej, zainwestował w hodowlę owiec wschodnio-fryzyjskich, stawiając na produkcję wysokiej jakości serów dojrzewających, to niszowy rynek. Jego sery, wytwarzane z niepasteryzowanego mleka, są produktem delikatesowym, z cenami od 100 do 200 zł za kilogram, pakowane w specjalne opakowania. Produkcja, wzorowana na europejskich standardach, jest na etapie testowania, a najlepsze partie dostępne są w firmowym sklepie i Internecie, co wskazuje na dbałość o jakość. Biznes, choć na razie deficytowy, ma potencjał stać się polską marką eksportową, oferując unikalny produkt na rynku serów dojrzewających, to szansa na kolejny sukces biznesmena.
library_books Sklep z odzieżą używaną » | |
library_books Pizza na kawałki » | |
library_books Wypożyczalnia skuterów » |