Perfumy z podróży

Dla wielu podróżników pamiątki przywiezione z różnych zakątków świata są bardzo ważne. Zdjęcia, bilety wstępu do muzeum, pocztówki itp. Wszystkie te przedmioty przywołują wspomnienia z miejsc, które odwiedzili. Naukowcy dowiedli jednak, że czymś, co najsilniej przywodzi skojarzenia jest zapach! W związku z tym pojawiły się nowe perfumy, w których „zamknięte” są zapachy miast.

Według UNWTO World Tourism Barometer najwięcej wizyt turystycznych w 2007 roku odnotowała Europa. Najpopularniejsze kraje to Francja, Hiszpania i Włochy. Ruch turystyczny generuje ogromne zyski. Są miasta, które „żyją” prawie wyłącznie z przyjezdnych i są obowiązkowym punktem na mapie podróżnika, jak np. Wenecja. Turyści odwiedzający inne kraje wydają mnóstwo pieniędzy na pamiątki, prezenty dla bliskich i lokalne specjały. Każdy kraj szczyci się swoimi przysmakami. Pomysłodawcy miejskich perfum twierdzą ponadto, że każde miasto ma swój indywidualny zapach i postanowili zamknąć go w buteleczkach o pojemności 50 ml, które będzie można nabyć na lotniskach.

Jak pachnie miasto? Przedstawiciel firmy mówi, że buteleczka z zapachem Wiednia przywodzi na myśl spacer cichym, porośniętym świeżą, aromatyczną miętą, brzegiem Dunaju oraz woń świeżo skoszonej trawy i lilii wodnych podczas śniadania w ogrodzie Pałacu Belweder. To zaproszenie do barokowej scenerii i uwodzicielskich zapachów wiedeńskich przysmaków, pachnących wanilią, lukrecją, czekoladą i kawą. Natomiast tętniący życiem, orientalny Stambuł miesza w sobie aromaty grejpfruta, bergamotki, elemi, różowego pieprzu i słodkich przypraw, wzbogaconych wonią kwiatu róży, lichi i maliny z pałacu Topkapi, by po zmroku przejść w nuty drzewa sandałowego, cynamonu i piżma. Trzeba przyznać, że są to niezwykle kuszące i poetyckie opisy.

Obecna seria „The Scent of Departure”, stworzona przez paryskich perfumiarzy, Geralda Ghislaina i Magali Senequiera, liczy sobie pięć miast: Monachium, Wiedeń, Stambuł, Budapeszt i Frankfurt. Buteleczki mają dość minimalistyczne kształty i są opatrzone trzema literami, które charakteryzują lotnisko w danym mieście. Ich sugerowana cena to 29 euro.

Ciekawe czy perfumy mają służyć do skrapiania się nimi i jeśli tak, to czy są przeznaczone dla kobiet, czy dla mężczyzn? A może są to zapachy unisex? Czy to dobry pomysł na biznes zostawiamy ocenie czytelników. Faktem jest, iż z podróży przywozimy coraz dziwniejsze pamiątki, a firmy prześcigają się w wymyślaniu nowych gadżetów.