Taxi na motorze

Ruch w dużych miastach stale się wzmaga. Tworzą się korki, a dojazd do pracy niejednokrotnie zajmuje mnóstwo czasu. Komunikacja miejska i standardowe taksówki też nie rozwiązują problemu. Warto zatem podpatrzeć, jak radzą sobie mieszkańcy Dżakarty.

Dżakarta to największe miasto i stolica Indonezji, która liczy sobie prawie 9 milionów mieszkańców. Pod względem ludności plasuje się na 12 miejscu w światowym rankingu. Jest także politycznym, kulturalnym i gospodarczym centrum kraju, więc można sobie wyobrazić jaki ruch tam panuje. W związku z trudnościami w poruszaniu się i przewożeniu towarów wymyślono alternatywny środek transportu – taksówki na motorach.

Nowo powstała firma „Go-Jek” zajmuje się profesjonalnym i, co ważne, licencjonowanym przewozem osób i towarów na terenie miasta. To niewątpliwie najskuteczniejsza i najszybsza forma transportu w zatłoczonym mieście. Dzięki temu, że firma szybko i sprawnie wykonuje swoje usługi, zyskuje coraz większą rzeszę klientów. Dzwoniąc na centralę przede wszystkim należy określić czy transport dotyczyć będzie osób czy towarów. Co ciekawe taksówkarz może rozwozić także żywność, więc dostarczenie zakupów do domu nie będzie żadnym problemem.

Po złożeniu zamówienia dyspozytorka, jak w standardowej firmie przewozowej, wysyła pod wskazany adres najbliższy wolny pojazd. Opłata zależna jest od długości trasy i jej zasięgu, ale jest i tak niższa niż w przypadku tradycyjnych taksówek. Dodatkowym udoskonaleniem jest stały kontakt nawigatorów z kierowcami, którzy na bieżąco informowani są o korkach i trudnościach na drodze. Dzięki temu mogą wybrać najlepszą i najszybszą trasę przejazdu. Oczywiście każdy pojazd wyposażony jest w dodatkowy kask dla pasażera, aby zapewnić mu wymagane bezpieczeństwo. Ponadto każdy kierowca posiada specjalny identyfikator, potwierdzający przynależność do korporacji i prawo do wykonywania zawodu.

Firma „Go-Jek” planuje w najbliższym czasie ekspansję na pozostałe tereny miasta, gdyż obecnie działa na obszarach południowej i środkowej Dżakarty. Patrząc na polskie ulice w godzinach szczytu wydaje się, że takie rozwiązanie świetnie sprawdziłoby się w naszym kraju. Jedyną niedogodnością jest klimat, który praktycznie wyklucza prowadzenie takiej działalności późną jesienią i zimą.